Kryzysowe inwestycje

0
91
Rate this post

Dla wielu osób największym priorytetem w dobie kryzysu jest utrzymanie się na powierzchni. Na szczęście są jeszcze na świecie wizjonerzy, którzy każdą chwilę starają się przekuć na okazję do triumfalnego pochodu. A Ty jaki jesteś?

Inwestycyjne powiedzenie

Mówi Wam coś określenie „capital venture”. Jeśli tak – to świetnie. Prawdopodobnie jesteście szczęśliwcami i możecie pochwalić się nie tylko wyśmienitą wiedzą z dziedziny finansów, ale także żyłką ryzykanta i zwinnego wizjonera. Jeśli nie – to również nieźle. Przecież nigdy nie jest za późno na edukację. A przynajmniej tak mówi znane powiedzenie. Jeżeli już jesteśmy przy powiedzeniach, to możemy z sercem na dłoni (lub w ekstremalnej sytuacji na ramieniu) stwierdzić, że pierwszego miliona wcale nie trzeba ukraść, bądź odziedziczyć w spadku po bogatym stryjku. Oczywiście taka sumka jest całkiem dobrym punktem wyjścia do poważnych inwestycji, ale powróćmy do rzeczywistości. A jaka jest rzeczywistość, każdy widzi. Nie trzeba być finansowym ekspertem, żeby wiedzieć, iż pieniądze nie przepływają beztrosko przez rynek, jak to było jeszcze kilka lat temu.

Kryzysowa narzeczona

Kryzys zagląda nam w oczy, niczym bezzębny mężczyzna na dno butelki. Radosna twórczość finansistów dawno została przykryta kurzem rzeczywistości. Przyszedł czas na oszczędności i nasze pasy zostały mocno zapięte, że niedługo będziemy musieli wydrążyć w nich dodatkowe dziurki. Ale nie narzekajmy już więcej. Są przecież jeszcze jaskółki, których przeloty zwiastują złoty deszcz. To właśnie capital venture. Jak najlepiej zobrazować ten termin? Pomyślcie o grupie zamożnych osób mającej w sobie dużą dozę miłości do ryzyka. Takie właśnie osoby bardzo chętnie udzielają finansowej pomocy osobom, których portfele są puste. W przeciwieństwie do głów pełnych pomysłów.

Nie ma niczego za darmo

Oczywiście nie ma niczego za darmo. Owi bogacze, którzy najczęściej utożsamiani są w postaci wielkich korporacji, w zamian za finansową pomoc, otrzymują od pomysłodawców znaczną procent udziału w ewentualnych zyskach. Dodatkowo, przed inwestycją, bardzo dokładnie zbadają pomysł i ocenią jego szansę na powodzenie. Układ jest całkiem uczciwy. Przecież najwięcej wielkich finansowych zwycięstw pochodzi z połączenia pieniędzy i pomysłów.